Podwójnie smutne pożegnanie dr inż. Krystyny Norwicz

Szalejąca epidemia Covid-19 krzyżuje ludziom plany normalnego życia. Młode pary odwołują śluby, wielkie imprezy okolicznościowe przenoszone są na inne terminy, jedynie śmierci nie da się odłożyć w czasie, a zmarłych wypada pogrzebać niezwłocznie.

Dr inż. Krystyna Norwicz przez pół wieku służyła naszej Uczelni udzielając się bez reszty w Stowarzyszeniu Wychowanków AGH. Dzisiaj,  to jest w dniu 23.10.2020  o godz. 11. 40 na Cmentarzu Rakowickim rozpoczęła się Jej msza św. pogrzebowa, w której uczestniczyło oprócz celebransa i organisty 11 osób – członków najbliższej rodziny i przyjaciół ze Stowarzyszenia Wychowanków AGH. Wszystkich innych potencjalnych uczestników zatrzymała w domach okrutna pandemia oraz obowiązujące przepisy w tzw. strefie czerwonej. 
Mimo tak małej liczby uczestników, przy trumnie zmarłej stanął  Poczet ze Sztandarem Stowarzyszenia Wychowanków AGH, który potem poprowadził najmniejszy kondukt pogrzebowy na miejsce wiecznego spoczynku Krystyny. Pożegnana  bardzo ciepłą homilią podczas mszy św. przez Celebransa eucharystii oraz krótkim przemówieniem przewodniczącego Stowarzyszenia Wychowanków – prof. Piotra Czai  spoczęła w grobowcu położonym w centralnej części Cmentarza Rakowickiego.

Dr inż. Krystyna Norwicz przeżyła 90 lat a z Akademią Górniczo-Hutnicza była związana od 1950 roku. W Stowarzyszeniu Wychowanków była obecna od 1969 roku i nigdy z tą organizacją się nie rozstała. Od roku 2014  formalnie przestała pracować w Stowarzyszeniu przebywając  w pełni na zasłużonej emeryturze. Mimo to  sprawy SW były jej ciągle bardzo bliskie. Między innymi bardzo celnie wskazywała obecnym władzom, względem kogo Stowarzyszenie powinno roztoczyć odpowiednią opiekę i zorganizować pomoc – zgodnie z misją naszej organizacji.

Jej jesień życia nie była tak kolorowa jak piękna polska złota jesień – powiedział w pożegnaniu przewodniczący SW – Piotr Czaja. Mimo częstych odwiedzin członków Zarządu i pracowników Sekretariatu Stowarzyszenia dokuczała jej głęboka samotność. Gnębiły ją liczne niedomagania wieku podeszłego. Tu trzeba przyznać, że AGH o niej nigdy nie zapomniała. Pan Zbigniew Mączyński – pełnomocnik Rektora ds. Seniorów i pani Ewa Kojder-Ogarek – pracownik Działu Socjalnego, wspólnie z Miejskim Ośrodkiem Pomocy  włączyli się bardzo aktywnie w organizację pomocy  dla Krystyny. 
Ostanie miesiące życia  spędziła w ośrodku specjalistycznym, o który zatroszczył się Jej bratanek pan  Sebastian- lekarz medycyny, ceniony specjalista nefrolog. To Jemu udało się przekonać naszą Krystynę, że tak będzie lepiej i, że tak trzeba zrobić.

Niestety stan epidemii Covid-19 sprawia, że los chorych zmierzających do mety swej ziemskiej wędrówki stał się jeszcze bardziej okrutny. Kiedy znajdą się w szpitalu skazani są na okrutną samotność i odchodzenie bez wsparcia najbliższych.
Z tego też powodu nie zdążyliśmy się z nią pożegnać za życia, nie mogliśmy jej powiedzieć słów, które byliśmy jej winni: dziękujemy, przepraszamy, jesteśmy przy Tobie.  Tym serdeczniej słowa te wybrzmiały w czasie ostatniego pożegnania na cmentarzu.

Krystyno droga żegnaj i odpoczywaj w pokoju.