Odszedł Prof. Władysław Longa Pożegnanie wielkiego i wspaniałego przywódcy

Ś.P. Prof. Władysław Longa poświęcił Akademii Górniczo-Hutniczej całe swoje zawodowe życie. Jego przygoda z AGH trwała  długie 70 lat. Odszedł w wieku 90 lat żegnany uroczyście na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.

Uroczystość pogrzebowa – mimo pandemii – zgromadziła bardzo liczną rzeszę Jego Wychowanków od rówieśników  po kolejne dwa młodsze pokolenia jego studentów.

W imieniu Rektora AGH i władz uczelni profesora Władysława Longę pożegnał jego student, pełniący obecnie funkcję prorektora AGH prof. Rafał Dańko. Podkreślając fakt, że miał szczęście i honor bycia Jego studentem, prof. Dańko  scharakteryzował  aktywność prof. Longi w kierowaniu uczelnią przez pełnienie licznych funkcji w tym w latach 1969-1972  funkcji prorektora  oraz w latach 1972-1981   funkcji Dziekana Wydziału Odlewnictwa.

fot. Z. Sulima

Podobnie bardzo ciepło i serdecznie pożegnał zmarłego obecny Dziekan Wydziału Odlewnictwa  prof. Marcin Górny koncentrując się na podsumowaniu działalności naukowej prof. Longi i bardzo bogatego dorobku naukowego, a także na omówieniu Jego funkcji kierowniczych w strukturach organizacyjnych Wydziału Odlewnictwa.

fot. Z. Sulima

Prof. Władysław Longa był także przewodniczącym Stowarzyszenia Wychowanków AGH w latach 1977-2001 z przerwą w latach 1991-1995. Stowarzyszenie nadało mu godność „Członka Honorowego” oraz tytuł „Honorowego Przewodniczącego Stowarzyszenia”. Żegnając Go, obecny przewodniczący Stowarzyszenia Wychowanków AGH prof. Piotr Czaja chcąc utrwalić w pamięci i w sercach uczestników tego pożegnania barwną sylwetkę prof. Longi – do obrazów już częściowo nakreślonych przez przedmówców dodał kilka przykładowych działań w Stowarzyszeniu Wychowanków.

fot. Z. Sulima

Podkreślił On fakt kierowania Stowarzyszeniem przez prof. Longę w trudnych czasach przemian społeczno-politycznych w Polsce: w tym euforię wolności z roku 1980 oraz traumę stanu wojennego po roku 1981. Za przykład wspaniałych momentów w Stowarzyszeniu podał dwa wydarzenia. Pierwsze to  Jubileusz 40-lecia SW w roku 1985, w czasie którego członkowie Stowarzyszenia przekazali na ręce prof. Longi sztandar tej najstarszej w Polsce organizacji absolwenckiej, ufundowany przez jej członków. Wtedy to przewodniczący SW prof. W. Longa odbierając sztandar z rąk seniorów – członków  pierwszego Zarządu SW AGH – zadeklarował, że sztandar stowarzyszenia będzie niesiony z dumą i wysoko, a wychowankowie AGH będą pracować z takim entuzjazmem i zapałem jaki towarzyszył założycielom Stowarzyszenia w czasie jego tworzenia i pierwszych latach funkcjonowania – bezpośrednio po II Wojnie światowej.

Jako drugie wspaniałe wydarzenia prof. P. Czaja przywołał rok 1999, kiedy za sprawą Stowarzyszenia Wychowanków kierowanego przez prof. W. Longę – na szczyt budynku A-0 powróciła zrzucona przez okupanta w pierwszych dniach wojny – figura świętej Barbary. Figurę tę – jak wiemy – w dn. 17.06.1999 roku poświęcił Papież Jan Paweł II podczas spotkania z pracownikami AGH. Po tym wydarzeniu nastąpiły kolejne i bardzo ważne dla AGH jak nadanie w roku 2000 Papieżowi Janowi Pawłowi II zaszczytnego tytułu Doktora Honoris Causa AGH i wizyta Senatu AGH w Watykanie.

Szlachetną  sylwetkę prof. Władysława Longi prof. P. Czaja uzupełnił zwracając uwagę na Jego zainteresowania i uzdolnienia wokalne. Dysponując wspaniałym głosem – zbliżonym w brzmieniu do głosu najsłynniejszego polskiego tenora – Jana Kiepury, prof. Longa na wszystkich spotkaniach Stowarzyszeniowych – porywał  i zachwycał zgromadzonych wspaniałym śpiewem głównie arii operowych i innych utworów muzyki poważnej. Ostatnim fragmentem wspaniałej sylwetki prof. Longi były ostanie lata Jego zmagania się z bardzo ciężką chorobą, w pokonywaniu której pomagali mu Jego Anioł Opatrzności – małżonka Zofia,  syn Lech oraz siostrzeńcy Zofii: Maciej i Grzegorz Dziadowiec. W tym miejscu należy także wspomnieć i podziękować pani doktor farmacji Ewie Miłkowskiej i panu doktorowi nauk medycznych Andrzejowi Miłkowskiemu za wieloletnią bezinteresowną pomoc przy podtrzymywaniu zdrowia i ratowaniu zagrożonego życia. Podobnie bezcenną pomocą służył profesorowi przez lata rehabilitant pan Paweł Bajorek oraz nieoceniona pani Mirka Łopata. Wyrazy podziękowania kierujemy też do sąsiadów – państwa Magdy i Piotra Pietrzyków.
Prof. Władysław Longa znosząc w spokoju i  z godnością cierpienie, nigdy nie skarżąc się na trudny los jaki go spotkał, pokazał, że był Człowiekiem wielkiego formatu.

Nad grobem prof. W. Longi przemówił także kol. Józef Grabowski –członek Zarządu Głównego SW AGH, Rzecznik Koła SW AGH im. Prof. Wacława Różańskiego w Ostrowcu Świętokrzyskim, a prywatnie bardzo bliski przyjaciel zmarłego profesora. Kol. Józef Grabowski należał do skromnego grona osób, które odwiedzały regularnie profesora Longę przykutego do łóżka. W jego przepięknym -bardzo osobistym i przejmującym – pożegnaniu  dominowała nostalgia wykreowana  bardzo silnymi więzami koleżeńskimi, które zapoczątkowane podczas studiów w AGH, ukształtowały się ostatecznie w trakcie pracy społecznej w  Stowarzyszeniu Wychowanków.

fot. Z. Sulima

Podobnie,  bardzo serdecznie pożegnał zmarłego kol. Alfred Andrys powszechnie w środowisku znany jako  „Alfa”-  wielki i oddany działacz Zrzeszenia Studentów Polskich. On też był najpierw studentem, dyplomantem, a potem serdecznym przyjacielem prof.  Longi. Odwiedzali go wspólnie z kol. Zbigniewem Reguckim  bardzo często snując wspomnienia o czasach, które bezpowrotnie minęły.

fot. Z. Sulima

Oficjalnie uroczystość zakończyła się, gdy małżonka Zofia pożegnała się symbolicznie ze zmarłym, składając na urnie z jego prochami grudkę miejscowej ziemi. Potem urnę umieszczono w rodzinnym  grobie – miejscu wiecznego spoczynku – przy dźwiękach wykonanej  właśnie przez  Jana Kiepurę wspaniałej arii Rudolfa „Che gelida manina” z opery „La Boheme” Pucciniego,  którą tak często śpiewał profesor Longa.   Nagrobek pokryły wieńce i kwiaty,  w tym także wieniec naszego Stowarzyszenia.

fot. Z. Sulima

Zapłonęły też pierwsze znicze, a uczestnicy uroczystości, ze spuszczonymi głowami i w milczeniu opuszczali powoli Rakowicką Nekropolię.

Odszedł nasz wspaniały profesor
Odszedł nasz wielki Przewodniczący  i Przyjaciel
Profesorze Władysławie – Za wszystko Ci dziękujemy
Odpoczywaj w pokoju!

Prof. Piotr Czaja

Stowarzyszenie Wychowanków AGH