Spotkania absolwentów Górników rocznika 1968–1974

Absolwenci z tego rocznika to kolejna, wąska grupa absolwentów kursu inżynierskiego Wydziału Górniczego. Od wielu lat trzymają się razem, spotykają się i bardzo sobie cenią przyjaźni i więź, która ich łączy.

Po uroczystym zjeździe w AGH z okazji ich „Złotego indeksu” zwołali swoje doroczne spotkanie na dni 5–7 października 2018 roku do hotelu „Wodnik” w Jaworznie w rejonie znanym pod nazwą Sosina. Urocze jezioro powstałe w miejscu dawnej kopalni piasku podsadzkowego w Szczakowej, osłonięty pięknym lasem jest miejscem chętnie odwiedzanym przez mieszkańców Jaworzna i Bukowna. Grzyby jadalne rosną nawet na hotelowym trawniku pod iglakami zdobiącymi teren. Podobnie pewno jest w całym bardzo rozległym kompleksie leśnym bo liczba zaparkowanych samochodów na poboczach, świadczy o mnogości grzybiarzy, których łatwo dostrzec pomiędzy wysokimi sosnami.

fot. Piotr Czaja

Na spotkanie zaproszony został prof. Piotr Czaja – przewodniczący Stowarzyszenia Wychowanków AGH wraz z małżonką, która właściwie jest absolwentem tego rocznika, choć twierdzi, że relacje z grupą studentów z kursu inżynierskiego były raczej luźne. Wielkie przyjaźnie zawiązywały się najpierw w akademiku, potem na zajęciach na swojej specjalności. Inni uczestnicy edukacji byli nieco dalej od bliskich kontaktów.

fot. Piotr Czaja

Na spotkaniu w Sosinie, które zaplanowano jako weekendowy wypoczynek w gronie przyjaciół ze studiów trwał 3 dni (od piątku 5.10. do niedzieli 7.10. 2018 roku). Większość uczestników mieszka w pobliżu więc i udział w spotkaniu nie był daleką wyprawą, ale – jak zwykle był – wspaniałą okazją do wspólnego wspominania dawnych czasów. W grupie uczestników było wielu znakomitych inżynierów. Wybijała się wielka osobowość Jerzego Grzybka, który w swej karierze był dyrektorem wielu kopalń węglowych, w tym także „Kopalni Janina” w sąsiednim Libiążu oraz prezesem wielu instytucji górniczych. Zarzekał się, że po osiągnięciu wieku emerytalnego będzie tylko odpoczywał, ale jak stwierdził to wczoraj – wytrzymał bez pracy tylko 2 lata, a potem już poszedł na całość.

I znów jak zwykle opowiadano bardzo ciekawe wydarzenia, ale każda opowieść kończyła się toastem i śpiewem kolejnej piosenki ze studenckiego „Gwarkowego Śpiewnikia”.

prof. Piotr Czaja
Przewodniczący SW AGH